piątek, 3 stycznia 2014

NOWY BLOG ! :)

Zapraszam na swój nowy blog z opowiadaniami. :)
http://my-life-is-true-onedirection.blogspot.com/

Licze na wasze szczere opinie, bo nie wiem czy mam zaczynać tą historię czy po prostu skonczyć na prologu. 

sobota, 21 grudnia 2013

Świąteczny imagin ♥

— ♣Stoisz przed wielkim budynkiem spoglądając na niego i czując jak płatki śniegu spadają na twoją twarz. Właśnie teraz musisz się zmierzyć z dziewczyną swojego najlepszego przyjaciela, jednak czy możesz go tak nazywać czując do niego coś więcej? Bierzesz głeboki oddech i wchodzisz do wielkiego budynku w centrum Londynu. 
-Hej [T.I] słyszysz nagle za sobą dobrze znany ci głos, którego zapewne nigdy nie zapomnisz nawet gdybyś znikła na zawsze. 
-O cześć Louis-mówisz cicho posyłając mu delikatny uśmiech. 
-Możemy porozmawiać?-zapytał podchodząc nieco bliżej.
-Nie martw się nie powiem Megan o pocałunku. Nie było tematu. Nic się nie wydarzyło-mówisz i wymijasz chłopaka widząc nadchodzącą dziewczynę przyjaciela. 
Nie byłyście co prawda najlepszymi przyjaciółkami, ale teraz musiałaś się z nią zmierzyć, spojrzećnjej prosto w oczy i kłamać, że Louis jest dla ciebie nikim. 
-Mała-usłyszałaś wołanie. Odwróciłaś się i ujrzałaś Harrego biegnącego do ciebie. 
-Witaj loczuś-mówisz i wtulacie się w siebie. 
-[T.I] tęskniłem. 
-Nie widzieliśmy się tylko godzinę. O ile pamiętasz obudziłeś mnie wpadając z piłką do mojego pokoju-mówisz i śmiejecie się. 
-Dzisiaj wyjeżdżamy do domów na święta mam nadzieję, że niczego nie zmajstrujesz jak będziesz sama-powiedział Zayn, który wraz z resztą chłopaków wyrosnął przed tobą. 
-Spokojnie nic nie zrobię. Będę siedziała przed telewizją oglądając świąteczne romanse i ryczała jak bóbr, bo nie jadę w tym roku do Polski-mówisz, jednak widząc zmartwione miny chłopaków uśmiechasz się delikatnie. 
-Naprawdę będziesz płakać?-zapytał Horan. 
-Nie. Nie martwcie się i zbierajcie się. Jedziemy do domu-mówisz i po kilku minutach wraz z chłopakami i ich dziewczynami pojechałaś do domu. 


                                     ****************

Kiedy straciłaś z oczu na lotnisku chłopaków rozpłakałaś się. Po raz pierwszy nie spędzasz świąt z rodzicami, a teraz musisz się do tego przyzwyczaić, bo nikt nie zwróci im życia. Wsiadłaś do samochodu i pojechałaś do willi chłopaków, w której mieszkałaś. Rozejrzałaś się po pięknie ustrojonym domu i usiadłaś na schodach. 
-Dlaczego ten rok jest taki pechowy. Śmierć rodziców, zakochanie się w najlepszym przyjacielu, który na dodatek ma dziewczynę. Obłęd-mówisz i idziesz do swojego pokoju. Wyciągasz pamiętnik i zaczynasz kleić jakiś tekst. Ostatnie osiem wpisów było o Tomlinsonie, i ten również nie był inny. 


"Kochany pamiętniczku
Wiem, że znowu zadręczam cię tym moim wpisem, ale ja już nie daję rady. Z dnia na dzień On jest dla mnie ważniejszy, a gdy widzę go z Megan mam ochotę wybuchnąć z zazdrości. Tak, wiem że już to pisałam, ale to uczucie rośnie. Właśnie przed chwilą wróciłam z lotniska. Wszyscy wyjechali na święta. Zostałam sama. Sama z problemami. Nie mam im tego za złe, bo mają prawo być szczęśliwi, ale już za nimi tęsknie. Mam nadzieję, że poradzę sobie dalej w oszukiwaniu samej siebie i próbowaniu przekonać siebie, że nie kocham Louisa, jednak wiem, że nie mogę udawać jak gdyby nigdy nic się nie stało, w końcu przespałam się z nim. I niedługo wszystko się wyda, bo ... od trzech miesięcy ukrywam, że jestem w ciąży. 
Boże daj mi siłę"

Zamykasz pamiętnik i schodzisz na dół jakie jest twoje zdziwienie kiedy na dole świeci się światło i gra świąteczna piosenka. Rozglądasz się i w salonie przy pięknie ubranej choince stoją chłopacy i ich dziewczyny. 
-Hej co tu robiecie?-zapytałam zdziwiona podchodzcąc do nakrytego stołu. 
-Czekamy na ciebie-odpowiada Harry. 
-Ale mieliście jechać do domów na święta-mówisz. 
-[T.I] zamilknij raz i nie zadawaj pytań-powiedział Louis i podszedł do ciebie przytulając cię mocno do siebie. 
-A teraz usiądźmy i zjedzmy wigilijną kolację-dodał Zayn i tak jak kazał zasiedliście do wieczerzy. Przy dzieleniu się opłatkiem Harry uśmiechnął się szeroko. 
-Chyba powinniśmy wznieść toast i cześć tego spotkania-spojrzałaś na niego jak wryta i chwyciłaś się stołu czując jak kręci ci się w głowie i robi gorąco. 
Bierzesz w rękę szklankę wody. 
-Ej no bez przesady toast to toast-powiedział Zayn wskazując na lampkę wina. 
-Yy..brałam leki nie mogę pić-mówisz szybko i czujesz na sobie wzrok zgromadzonych.
-Mała no weź jeden łyczek-kręcisz ponownie głową, a chwilę później spuszczasz głowę i chwytasz się stołu. Mimo wszystko i tak tracisz równowagę upadając na ziemię. 
-[T.I]-słyszysz tylko krzyk, a potem pustka i ciemność. 
Budzisz się dopiero po piętnastu minutach i widzisz nad sobą grupkę chłopaków i dziewczyn. Czując chłodny powiew powietrza na swoim brzuchu spoglądasz na niego. Dopieto teraz orientujesz się, że każdy przygląda się twojemu już widocznemu brzuchu. 
-Co się stało?-pytasz podnosząc się. 
-Straciłaś przytomność. Czy ty... jesteś ...-zapytał Niall. 
-Tak jestem w ciaży to nic takiego. Dam radę. Nie będę wam siedziała na głowie jak urodzę-mówisz i spojrzałaś na stojacego nieopodal milczącego Louisa. Miał założone ręce na krzyż. 
-Pójdę się... 
-To moje dziecko?-zapytał Tomlinson przez co przerwał twoją wypowiedź. 
-Co ci się śniło Tommo? Przecież jesteśmy przyjaciółmi, nigdy nie spaliśmy ze sobą-zaśmiałaś się nerwowo stojąc przy kanapie. 
-Megan wszystko wie. 
-Nie jestem już z Louisem-powiedziała dziewczyna. -A w ogóle to muszę iść-powiedziała i opuściła pomieszczenie. 
-Ale ja... przepraszam. Nie chciałam. 
-Ale ja chciałem [T.I]. Który to miesiąc? 
-Trzeci-odpowiadasz, a chłopak chwyta cię za dłonie. 
-Chodź porozmawiamy-dodał i przeprosił wszystykich idąc do kuchni. 
-Wszyscy wiedzą?-pytasz spoglądając w jego tęczówki. 
-Tak. Już tak. Dlaczego nie powiedziałaś? 
-Bo się bałam. Miałeś dziewczynę. Nie chciałam zniszczyć ci życia. 
-Popatrz na mnie. Kocham cię. Gdyby mi na tobie nie zależało to bym z tobą nie spał. Nie całowałbym cię. 
-Kochasz mnie?-pytasz,a chłopak w odpowiedzi pocałował cię namiętnie. 
Po chwili było słychać tylko "uuu..", "jak słodko", "zapytaj ją". 
-Będziesz moja? Zaopiekuję się wami. 
-Louis.. Tak-odpowiadasz i wtulasz się mocno. 
Resztę świąt spędziliście wszyscy razem. Jak się okazało nie pojechali, bo przez przypadek Harry przeczytał twój pamiętnik, a właściwie kilka wpisów o Louisie, powiedział wszystkim i wrócili byś nie była sama, a chłopak, którego kochasz był z tobą. 


                                     THE END 


           _____________________________________________

Jak się podoba? 
Z kim kolejny?






Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia życzę wam dużo zdrowia, szczęścia, miłości, spełnienia łask Bożych. Udanej kolacji, ciepłej rodzinnej atmosfery spędzonej oraz wszystkiego czego sobie wymarzycie. 

WESOŁYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU. 

życzy:
. ~ Misiaczek 

Ogłoszenie Parafialne :)

Zbliżają się święta, dlatego w najbliższym czasie dodam specjalnego imagina świątecznego. 
Mam nadzieję, że wam się spodoba. 
Co prawda mam już pomysł, ale nie zdradzę go. To będzie coś specjalnego dla was. 

Całuję < 3 

niedziela, 8 grudnia 2013

Imagin z Zayn'em ♥

— ♣ Ciągle chodzi ci po głowie jedna myśl „Po co żyć” . Po co żyć w tak okrutnym świecie, gdy nawet za rogiem może czekać na ciebie przestępca, który podetnie ci gardło, albo wbije ci nóż w plecy, bądź też zastrzeli. W tych czasach można kupić zapewne jakąś broń nielegalnie. Dlaczego masz tak żyć. Nie lepiej po prostu skoczyć z tego cholernego mostu i zakończyć wszystko raz na zawsze. Stoisz na wielkim moście wpatrując się w wodę, która tak przyjemnie szumiała. Nawet z tak dużej wysokości słychać ją. Stawiasz krok w przód, gdy nagle czujesz na swojej ręce czyjaś obcą dłoń.
-Zostaw mnie-mówisz zła i próbujesz zabrać swoją dłoń, jednak na marne.
-Nie, bo wtedy spadniesz-mówi chłopak, który trzyma cię za rękę.
-I o to chodzi. Daj mi spokój.
-A co jeśli nie dam ci spokoju?
-To…to-nie wiesz co powiedzieć, bo dopiero teraz widzisz przed sobą przystojnego mulata z czekoladowymi tęczówkami.
-Też tak myślałem.
-Zostaw mnie proszę. Nie chcę już tu dłużej być-mówisz.
-Jak masz na imię?-pyta nieznajomy.
-[T.I], ale to nieważne w tej chwili.
-Posłuchaj mnie [T.I]. Nie wiem co się wydarzyło, że masz ochotę zrobić takie głupstwo, ale nie warto tego tak kończyć. Nie wolno ci się poddać. Walcz i nie daj innym satysfakcji, że jesteś słaba. Pokaż, że jesteś silną dziewczyną. Na świecie wiele ludzi ma problem, ale nie próbuje popełniać samobójstwa
-Wiem, ale…
-Nie ma żadnego „Ale”. Chodź tu-wciąga cię z powrotem na most zza barierki i podchodzicie do ławki siadając na niej.
-W ogóle jestem Zayn-przedstawia się i uśmiecha czarująco.
-Miło mi-mówisz.
-Powiedz mi co się stało.
Bierzesz głęboki oddech i spoglądasz przed siebie.
-Niedawno zmarł mi ojciec. Mieszkam sama z mamą i nie umiem sobie bez niego poradzić. Mama zamknęła się w sobie. Już nie traktuje mnie jak kiedyś jak swoja córkę. Już nie mogę o wszystkim jej powiedzieć.
-[T.I] Twoja mama tez cierpi. Daj jej trochę czasu.
-Tak, ale…Chyba masz rację. Za dużo od niej wymagam-mówisz szczerze.
-Na pewno mam rację-zaśmialiście się.
-Zayn czy ty czasami nie bywasz w tej kawiarni niedaleko przejazdu kolejowego?-pytasz.
-Tak to moja ulubiona. Nie raz cię w niej widziałem i zauważyłem, że mi się przyglądasz i to bardzo często-odpowiada.
-To nieprawda-burzysz się.
-No tak to ja sam się sobie przyglądałem-zaśmiał się i dźgnął cię palcem w bok.
-Ja tylko zerkałam.
-Chciała byś może gdzieś ze mną pójść?
-Randka?
-Yy..nie..to znaczy tak. Więc?-pyta ponownie.
-Chętnie-odpowiadasz uśmiechając się. –Ej a skoro ty widziałeś mnie w tej kawiarni to znaczy, że ty się przyglądałeś-pokazujesz mu język i śmiejesz się.
-Osz ty musiałaś się odgryźć.
-Pewnie. Nie teraz to kiedyś bym to zrobiła.
-Wariatka.
-Muszę iść.
-Masz jutro czas o 12:00?-pyta.
-Tak mam.
-Spotkajmy się jutro w kawiarni o tej godzinie-mówi mulat.
-Nie ma sprawy-mówisz i wstajecie z wcześniej zajętej przez was ławki.
Chłopak delikatnie musnął wargami twój policzek, a ty zarumieniłaś się i posłałaś mu uśmiech. Chwilę późnej rozeszliście się w swoje strony.
Spotkaliście się nazajutrz w umówionym miejscu. Chłopak przyszedł z twoim ulubionym kwiatem różą. Zresztą dostawałaś ich sporo, bo spotykaliście się wiele razy, a na jednym z takich wypadów zostaliście parą. I tak jest do dziś.
_____________________________________________________________
Nie wyszło mi. Jestem tego świadoma.
przepraszam. 

Z KIM MA BYĆ KOLEJNY?

piątek, 22 listopada 2013

Liebster Award (2)

To moja druga nominacja do Liebster Award i bardzo za to dziękuję. 
To dla mnie naprawdę wiele znaczy. 

NOMINACJA OD:
http://owszystkimioniczym-1.blogspot.com/

1. Czym kierujesz się w życiu?
-w życiu kieruję się intuicją.

2. Najlepszy film według ciebie?
-nie mam ulubionego.

3. Lubisz rysować?
-tak lubię.

4. Czytasz książki?
-tak. 

5. Wolisz komedie czy horrory?
-horrory

6. Bez czego nie mogła byś się obejść?
-bez telefonu. 

7. Masz jakieś hobby?
Mam. Zapewne jak każdy. 

8. Jakiej muzyki słuchasz?
-rożnej. Zależy jaka w ucho wpadnie. 

9. Masz jakieś zwierzątko?
-nie mam. 

10. Lubisz One Direction?
-kocham :*

11. Jakie miasto najbardziej chciała byś zobaczyć?
-ja chcę do Londynu !!! :-) 


NOMINUJĘ:
1. http://onedirection-polish-imaginy.blogspot.com/
2. http://ostatni-wdech.blogspot.com/
3. http://1d-mojeopowiadania.blogspot.com/
4. http://kronikizakrecenia.blogspot.com/
5. http://dark-fanfiction-liam-payne.blogspot.com/
6. http://sila-jest-we-mnie.blogspot.com/
7. http://najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com/
8. http://hogwartitsmylife.blogspot.com/
9. http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
10. http://1dgivelovefomy.blogspot.com/
11. http://problem-jest-nie-do-rozwiazania.blogspot.com/

MOJE PYTANIA:
1. Ile masz lat?
2. Cieszysz się,że niedługo będą święta?
3. Ulubiony dzień tygodnia ?
4. Która dyscyplina sportowa jest idealna dla ciebie?
5. W jakim województwie mieszkasz?
6. Dlaczego piszesz blogi?
7. Co byś zmieniła w moim blogu?
8. Kupujesz bliskim prezenty?
9. Za co lubisz, bądż nie lubisz One Direction?
10. Masz chłopaka/dziewczynę?
11. Uważasz,że tegoroczne święta będą bez Kevina? 

środa, 20 listopada 2013

Imagin z Liam'em ♥

— ♣  Jesteś dziewczyna Liam'a od trzech miesięcy. Siedzisz właśnie przed monitorem i wspominasz wasze wspólne wakacje, które zorganizował w prezencie tw&oacute;j chłopak. Tęsknisz za nim bardzo, bo od dłuższego czasu jest już w trasie i wraca dopiero za tydzień. Dzwonisz do niego przez Skype&rsquo;a i już po chwili widzisz jego uśmiechnięty jak i nieco zmęczony wyraz twarzy. Wiesz, że takie trasy to nic dobrego. Chłopak zawsze przyjeżdża po nich wymęczony, a mimo wszystko zawsze znajdzie czas dla ciebie.
 -Cześć kochanie-mówisz w końcu posyłając mu uśmiech.
 -Cześć [T.I]
 -Tęsknię za tobą Liam.
 -Ja za tobą też [T.I]. I to bardzo.
 -Kiedy wracasz? Za tydzień tak?-pytasz.
 -Nie skarbie wracam jutro-słyszysz w odpowiedzi i masz ochotę skakać po sufit.
 -Naprawdę ?
 -Tak naprawdę. Wtedy cię nie wypuszczę z ramion-mówi i śmiejecie się.
 -Nie chcę nawet skarbie byś mnie wypuszczał. A teraz odpocznij. Jesteś zmęczony.
 -Nie jestem-odpowiada.
 -Przecież widzę Liam.
 -No dobrze zrobię to dla ciebie. Kocham cię.
 -Ja ciebie tez kocham-odpowiadasz i rozłączasz się. Zamykasz laptopa. Wpadasz na pomysł zrobienia mu niespodzianki. Z samego rana idziesz do jego mieszkania. Sprzątasz, robisz kolację przy świecach, włączasz muzykę, zakładasz na siebie elegancką sukienkę i czekasz na ukochanego. Nie wiesz kiedy dokładnie ma wr&oacute;cić. Kiedy nastaje godzina 23:00 słyszysz otwierające się drzwi. Poprawiasz się szybko i schodzisz na d&oacute;ł chcąc przywitać swojego chłopaka, jednak po chwili zaczynasz tego żałować, bo widzisz jak Liam całuje się ze swoją byłą. W twoich oczach pojawiły się łzy, kt&oacute;rych nie umiesz powstrzymać i po chwili wypływają mocząc twoje policzki i rozmazując ci makijaż, kt&oacute;ry tak perfekcyjnie zrobiłaś dla niego. W końcu chłopak zauważa cię i odsuwa od dziewczyny.
 -Co ty tu robisz?-pyta będąc w r&oacute;wnym szoku co ty.
 -Stoję nie widzisz? Chciałam ci zrobić niespodziankę, ale chyba niepotrzebnie. Masz lepsze zajęcie-odpowiadasz zakładając w biegu buty.
 -[T.I] to nie tak jak myślisz-słyszysz.
 -A jak? No proszę jak? Ślepa nie jestem-w końcu nie wytrzymujesz i krzyczysz. &ndash;Zresztą nieważnie. Nie chcę cię znać Liam-m&oacute;wisz przez łzy i wybiegasz z jego domu kierując się do swojego. Kiedy tak biegniesz czujesz po chwili na ramieniu czyjąś dłoń. Odwracasz się i widzisz swojego byłego.
 -Nie dotykaj mnie. Czego nie rozumiesz w słowach &bdquo;Nie chcę cię znać&rdquo;.
 -Przepraszam nie chciałem. Trochę wypiłem.
 -To nie pow&oacute;d, żeby lizać się z inną-m&oacute;wisz wyszarpałaś się z jego uścisku. Pobiegłaś ponownie tylko tym razem w samotności dotarłaś do domu. Mija kilka dni, a ty przez ten czas nawet nie wyszłaś na chwilę. Nie potrafisz o nim zapomnieć, mimo że zadał ci tyle b&oacute;lu. Czułaś, że twoje serce pękło na miliony kawałk&oacute;w. Nie umiesz tego zapomnieć. Te wszystkie miesiące zbliżyły was do siebie tworząc wielką więź. Spoglądasz na wasze wspólne zdjęcie, gdy nagle słyszysz dzwonek. Szybko wyłączasz laptopa i schodzisz na d&oacute;ł otwierając drzwi. Widzisz Liama. Masz ochotę zamknąć drzwi, ale powstrzymuje cię.
 -[T.I] porozmawiajmy-prosi.
 -Masz 2 minuty, a potem znikaj z mojego życia.
 -Ja cię kocham. Nie chciałem tego.
 -Nie chciałeś, ale to zrobiłeś. Ile razy mnie zdradziłeś co?-m&oacute;wisz ostro.
 -Nigdy tego nie zrobiłem. Wczoraj to był pierwszy raz. Ona się na mnie rzuciła.
 -Nie wierzę. Gdyby mnie tam nie było przespałbyś się z nią.
 -Byłem podbity i ona to wykorzystała-m&oacute;wi niemal płacząc.
 -Chciałem z tobą wyjechać. Chciałem byś jeździła z nami w trasy. Nie potrafię bez ciebie funkcjonować-pokazuje ci bilety na kolejne wakacje. Zaczynasz płakać.
 -Liam ja&hellip;
 -Ci&hellip; [T.I]-przerywa ci i całuje namiętnie.
 -Kocham cię Liam-m&oacute;wisz nieśmiało
 -A ja kocham ciebie księżniczko-odpowiada i ponownie zatapiacie się w smaku swoich ust.
 Wybaczasz Liam&rsquo;owi, bo zrozumiałaś, że z naprawdę tego żałuje.


----------------------------------------
I jak wam sie podoba?
Z kim ma byc kolejny?
Za błędy przepraszam. Pisze z tableta.

Witajcie !

Witajcie kochani .xx
Wiem,że dawno mnie tu nie było, więc bardzo chciała bym za to przeprosić. 
Wiem, że zapewne już nie będzie tyle czytelników co przed tem, ale spróbuję sie was odzyskać. 
Już niedługo powinien pojawić się kolejny imagin. 

P.S z moją chorobą już lepiej.